Pojawienie się mediów społecznościowych oraz konsumentów o etycznym podejściu spowodowało wystawienie na próbę firm branży beauty. Podczas, gdy działania, takie jak cancel culture, czyli kultura unieważniania, mogą być postrzegane jako zagrożenie, marki mają szansę na zbudowanie nowych relacji z klientami, opartych na zaufaniu i przejrzystości. Jednak, jak zacząć budować zrównoważone, etyczne narracje poprzez katalog beauty? Odpowiedź stanowić może ekstrakt na bazie naturalnego granatu, ukierunkowany na złagodzenie dolegliwości, takiej jak wydzielanie sebum.
Content
Kultura unieważniania, młodzi konsumenci oraz rynek pielęgnacji urody i higieny osobistej
Trend zwany „kulturą unieważniania” definiuje się jako praktykę polegającą na wycofaniu poparcia dla osoby publicznej lub marki po wykonaniu przez nie działań postrzeganych jako nieetyczne. Wykazuje ona wspólne cechy z bojkotem, jednak kultura unieważniania jest zjawiskiem zazwyczaj występującym w Internecie. De facto, jest szczególnie istotna wśród pokolenia Z oraz młodych dorosłych.
Podczas, gdy kultura unieważniania, często, postrzegana jest w negatywnym świetle, kryje się za nią pragnienie konsumentów w tych grupach wiekowych, aby żyć bardziej etycznie i ekologicznie, stawiając na pierwszym miejscu równość i środowisko. To właśnie ta nowa perspektywa wpływa na ich sposób postrzegania marek branży beauty oraz na ich oczekiwania wobec nich.
W rezultacie, marki branży pielęgnacji urody i higieny osobistej budzą się do tego nowego kontekstu, próbując, poprzez szereg działań, sprostać wymaganiom konsumentów:
– Zwiększenie zaufania dzięki przejrzystości. Kultura unieważniania jest dowodem na to, jak konsumenci rozwijają bardziej krytyczne podejście do marek, obarczając je odpowiedzialnością za ich działania. Etyka i zrównoważony rozwój postrzegane są w sposób holistyczny, natomiast inicjatywy typu „green-washing” są krytykowane i spotykają się z ostracyzmem. Marki powinny, zatem, wykazać się przejrzystością w kwestii pozyskiwania składników i ich identyfikacją. Można tego dokonać poprzez różnorodne działania: zastosowanie zapewniających lepszą rozpoznawalność numerów identyfikacyjnych, które zawierają szczegóły składników, dostarczanie wyników testów swoich składników, udostępnianie listy swoich dostawców oraz uzyskiwanie certyfikatów dla produktów.
– Włączenie „składników bohaterów” przeznaczonych do wszystkich rodzajów skóry (w tym skóry wrażliwej), które ją ukoją, uzdrowią i zregenerują, łącząc je w ten sposób z narracją o inkluzywności.
– Połączenie natury z nauką – podczas gdy, w ostatnich latach, nauka spychana była na drugi plan na rzecz twierdzeń uznawanych za “naturalne”, pandemia zmieniła obraz nauki budując nowe, godne zaufania narracje wokół badań naukowych. Stworzyło to okazję do uniknięcia stwierdzeń w stylu “green-washingu”, które nierzadko są szkalowane przez kulturę unieważniania – dzięki badaniom naukowym marki mogą udowodnić obiektywne korzyści płynące ze stosowania swoich produktów oraz deklaracji na temat zrównoważonego rozwoju. Takie skupienie uwagi na nauce przyciąga również konsumentów nastawionych na badania naukowe, często związanych z kulturą unieważniania i jej dążeniem do przejrzystości. W tym oto kontekście, wyróżnikiem marki stają się obecnie biokosmetyki, sztuczna inteligencja, zrównoważone kosmetyki oraz wytwarzane w laboratorium składniki naturalne.
– Włączenie bezpiecznych składników oraz innych, postrzeganych jako dobrze znane. W poszukiwaniu wiedzy na temat składników, ten nowy trend konsumencki polega na zwróceniu się w kierunki składników o charakterze spożywczym. Według badania Global Data Consumer Q3, przeprowadzonego w 2020 roku, najpopularniejsze są ekstrakty z owoców i warzyw oraz herbata.
Wynikają z tego, co najmniej, dwa ruchy: marki mogą wykorzystywać dobrze znane składniki, takie jak hydrolizowane białko pszenicy do pielęgnacji włosów, w celu opracowania produktów kosmetycznych i pielęgnacyjnych; ponadto, firmy będą musiały popracować nad wyedukowaniem konsumentów w zakresie użytych przez nie naturalnych składników oraz płynących z ich stosowania korzyści.
– Skupienie się na opracowaniu produktów będących rzeczywiście „wolny od…”. Spodoba się to konsumentom, którzy, jak udowodniono w Natural Marketing Institute w 2020 roku, preferują produkty „bezzapachowe”, produkty z pieczęcią National Sanitation Foundation, produkty „bez parabenów” lub „bez ftalanów”.
Jednocześnie, konieczne jest zweryfikowanie tych twierdzeń poprzez certyfikaty. Szereg certyfikatów ekologicznych, takich jak EVE-VEGAN czy V-Label, na przykład, stanowi wsparcie dla deklaracji „nie testowane na zwierzętach”.
Ukierunkowanie na cancel culture – jak ekstrakt ograniczający wydzielanie sebum może pomóc w budowaniu zaufania
Grupa demograficzna, która wykazuje największą skłonność do kultury unieważniania podziela również powszechne problemy skórne – środek na trądzik lub nadmierne wydzielanie sebum to najczęściej poszukiwane przez nich metody leczenia. Zgodnie z ich mentalnością konsumentów skierowanych na działania zgodne z etyką, takie leczenie musi być jednocześnie skuteczne, bezpieczne i naturalne.
Przykładem takiego środka jest stworzony przez Provital ekstrakt z granatu – pochodzenia naturalnego, niezawierający parabenów ekstrakt, który reguluje sebum, daje markom możliwość zaspokojenia wymagań owego pokolenia oraz zbudowania z nimi relacji opartej na zaufaniu, ale też okazji do stworzenia katalogu beauty, który zaspokoi te nowe wrażliwości.
Ten regulujący sebum ekstrakt czerpie z naturalnych korzyści granatu – jest nie tylko bogaty w witaminy A, B i C, ale też potas, fosfor, magnez, wapń i sód.
Oprócz właściwości regulujących wydzielanie sebum, składnik przynosi wiele innych korzyści, w tym działanie:
- Przeciwzapalne
- Wspomagające opalanie
- Przeciwutleniające
- Regenerujące włosy i skórę
- Ochraniające kolor włosów
- Chroniące przed wypadaniem włosów
- Przeciwłupieżowe
Ostatecznie, ekstrakt z granatu jest bardzo przydatny w produktach kosmetycznych o działaniu ściągającym i regulującym sebum na włosach i skórze.
Z drugiej strony, ograniczając wydzielanie sebum, jest on dedykowany dla konsumentów zorientowanych na badania naukowe, gdyż został on potwierdzony badaniami, a jednocześnie zweryfikowany przez szereg certyfikatów, w tym zgodność z Chinami, zgodność Vegan, Halal certyfikowany, ISO 16128-pochodzenie naturalne (%) 99,6% oraz zgodny z certyfikatem Cosmos.
Dodając tego rodzaju substancje aktywne do swojego katalogu, marki zachęcają do stworzenia nowych narracji skierowanych w stronę przejrzystości, budując relacje z konsumentami, oparte na zaufaniu i wspólnym zrozumieniu.
Brak komentarzy
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy na temat tego postu.
Zostaw komentarz